- Złożyliśmy do pani marszałek Elżbiety Witek projekt ustawy dotyczącą renty wdowiej, ale jak większość inicjatyw opozycyjnych, trafiła on do sejmowej zamrażarki. W związku z tym chcemy utworzyć Komitet Inicjatywy Obywatelskiej i zebrać ponad 100 tysięcy podpisów, bo wtedy pani marszałek będzie musiała wrzucić ten projekt pod obrady Sejmu. Wystartujemy też z dużą kampanią medialną, bo chcemy nacisnąć na Prawo i Sprawiedliwość opinią publiczną, żeby to się po prostu stało, żeby projekt renty wdowiej doszedł do skutku – mówi poseł Arkadiusz Iwaniak.
Iwaniak: Gdyby PiS-owi zależało na emerytach, to poparliby nasz projekt o drugiej waloryzacji emerytur
Projekt Lewica zakładać będzie, że pozostała przy życiu osoba może zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 procent renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 procent swojego świadczenia.
- Dziś to świadczenie, ta renta rodzinna, w przypadku gdy umrze jeden ze współmałżonków, to jest 85 procent wyższego świadczenia – przypomina. - Chodzi o to, by zapewnić wdowom godny byt, bo przecież duża część kosztów utrzymania, czynsz, media pozostają na tym samym poziomie i pokryć je z jednego świadczenia jest bardzo trudno – podkreśla.